Chroń swoją własność – znaki wodne
Przestrzeń wirtualna od zawsze dawała poczucie anonimowości. Mimo iż jest to bardzo złudne wrażenie, nieetyczne zachowania w internecie są nadal częstym zjawiskiem. Piractwo czy kradzieże, mimo że zostały w znacznym stopniu ograniczone, wciąż stanowią prawdziwą plagę. Na całe szczęście namierzenie sprawcy nie jest trudne, ale zamiast tracić czas na dochodzenie swoich praw, lepiej zabezpieczyć swoją własność przed nielegalnym powielaniem.
Rozwój techniki, w tym przypadku internetu, działa w dwie strony – ułatwia nielegalne działania, ale również pozwala się przed nimi skutecznie chronić. Najbardziej popularną metodą jest stosowanie znaków wodnych (ang. watermark). Taka forma zabezpieczenia jest skuteczna dla każdego rodzaju pliku cyfrowego. Nie ma znaczenia czy będzie to format graficzny, tekstowy czy muzyczny – znak wodny może być zainstalowany w każdym pliku, który można rozbić na bity.
W przypadku pliku graficznego, mamy dwie możliwości zabezpieczenia swojej pracy. Najpopularniejsze są znaki wodne w postaci półprzezroczystego elementu graficznego, umieszczanego na określonym obszarze zdjęcia. Elementem takim może być logo, adres strony internetowej, imię i nazwisko autora pracy lub cokolwiek innego. Do wykonania takiego zabezpieczenia służą dedykowane programy, często udostępniane za darmo. Zaletą znaku wodnego jest dość skuteczne odstraszanie potencjalnych cyber-złodziei. Pod oznaczoną pracą raczej trudno będzie się podpisać, więc jest ona nieprzydatna. Niestety takie oznakowanie pozostaje widoczne na umieszczonej grafice i może zaburzyć jej kompozycję. Ma to niebagatelne znaczenie zwłaszcza w przypadku fotografii artystycznej, gdzie każdy detal odgrywa dużą rolę.
Takiej wady pozbawione są cyfrowe znaki wodne. Występują one pod postacią algorytmu i pozostają całkowicie niewidoczne aż do momentu odczytania pliku przez specjalny program. Wtedy uwidaczniają się informację o autorze pracy i prawach autorskich. Wady? W zasadzie tylko jedna – takie zabezpieczenie jest usługą płatną, jednak koszta nie są przesadnie wysokie, a poziom zabezpieczenia jest niezwykle skuteczny.
Brak znaków wodnych jest częsta przyczyną kradzieży prac graficznych. Ja sie z tym nie spotkałem bo korzystam ze znaków wodnych 🙂